Czy dobrze czy źle mówić dzieciom, że Święty Mikołaj to mit?
Wakacje
Chuck lubi świętować wakacje z rodziną. Doprowadziło to do zainteresowania badaniem i pisaniem o świętach i ich tradycjach.
Nie psuj zabawy dzieciństwa
Co można zyskać, mówiąc dziecku, że Święty Mikołaj to mit?
W końcu dzieciństwo to dla dzieci czas odkrywania i uczenia się, a istnienie niewidzialnego i niewytłumaczalnego dodaje pikanterii tajemnicy i cudowi życia. Co można zyskać, psując to?
Jak napisał pisarz Frank Church na łamach Nowy Jork Sun w swojej klasycznej odpowiedzi z 1897 roku na pytanie ośmioletniej Virginii O'Hanlon o to, czy Święty Mikołaj istnieje naprawdę:
Tak, Virginia, jest Święty Mikołaj.
On istnieje z taką pewnością, jak istnieje miłość, hojność i oddanie, a ty wiesz, że obfitują i nadają twojemu życiu najwyższe piękno i radość.
Niestety! jak ponury byłby świat, gdyby nie było Świętego Mikołaja! Byłoby tak ponuro, jak gdyby nie było Virginii. Nie byłoby wtedy dziecięcej wiary, żadnej poezji, żadnego romansu, który zniósłby to istnienie. Nie powinniśmy czerpać przyjemności, z wyjątkiem zmysłów i wzroku. Zgasłoby wieczne światło, którym dzieciństwo wypełnia świat.

Święty Mikołaj ubrany na biało
Zdjęcie Copyright 2004 Chuck Nugent
Mity i opowieści były częścią ludzkiego doświadczenia od zarania dziejów i często były środkiem przekazywania wartości i kultury dzieciom.
Czy jest lepszy sposób na zaszczepienie idei hojności i bezinteresownego dawania niż przykład nieznajomego z dalekiej Północy, który przychodzi nocą i zostawia prezenty dla dzieci, które były dobre, prosząc w zamian o nic, co ma wartość materialną?
To nie tylko doskonały przykład dzielenia się i hojności, ale także okazja dla dzieci do zastanowienia się nad swoim zachowaniem i zachęta do aktywnego dążenia do praktykowania dobrego zachowania przynajmniej przez kilka dni lub tygodni przed Bożym Narodzeniem.

Święty Mikołaj Jack-in-the-Box
Zdjęcie 2006 Chuck Nugent
Św. Mikołaj był prawdziwą osobą
Technicznie rzecz biorąc, Święty Mikołaj nie jest całkowicie mitem, ponieważ jest współczesną amerykańską personifikacją prawdziwego biskupa Mikołaja z Myry z IV wieku (znajdującego się we współczesnej Turcji), który od dawna jest uznawany za świętego w katolicyzmie, prawosławnym i innych Kościoły i których święto obchodzone jest 6 grudnia.
Jako biskup Mikołaj był znany ze swojej życzliwości i hojności, a po jego śmierci pojawiły się liczne historie o jego ponownym pojawieniu się i pomocy potrzebującym.
Od wieków dzień św. Mikołaja jest świętem w znacznej części Europy i innych części świata. Był to również dzień, w którym pojawia się św. Mikołaj, czasem w postaci dorosłego przebierającego się za biskupa z IV wieku i rozdającego dzieciom drobne prezenty, a czasem potajemnie w nocy zostawiając prezenty dla dzieci.

Świąteczna dekoracja trawnika przedstawiająca Świętego Mikołaja, jego renifera Rudolfa i elfa
Zdjęcie Copyright 2006 Chuck Nugent - Wszelkie prawa zastrzeżone
Jako dziecko wierzyłem nie tylko w Świętego Mikołaja, ale także w Zajączka Wielkanocnego i Zębową Wróżkę
Jako osoba wychowana w wierze w Świętego Mikołaja, która kontynuowała tradycję z własnymi dziećmi, nie widzę w tym nic złego.
Jako małe dzieci moi bracia i siostry i ja mocno wierzyliśmy w istnienie zarówno Świętego Mikołaja, jak i Zajączka Wielkanocnego oraz wróżki.
Z wiekiem zacząłem dostrzegać pewne logiczne niespójności w opowieściach o tych postaciach.
Zastanawiałem się, dlaczego mojej babci zajęło kilka godzin lot z Nowego Jorku na Florydę (i to było, zanim linie lotnicze używały odrzutowców), podczas gdy Święty Mikołaj był w stanie okrążyć cały świat w jeden wieczór na sile reniferów, a Zajączek wielkanocny był w stanie samodzielnie odbyć podróż, skacząc?
Co więcej, jak Mikołaj mógł zmieścić w jednym saniu tyle zabawek dla każdego dziecka na świecie?
Poza tym, jeśli Mikołaj i jego elfy robili własne zabawki w swoim warsztacie na Biegunie Północnym, dlaczego uważał za konieczne umieszczanie ich w tych samych opakowaniach, co podobne zabawki w sklepach?
Przez jakiś czas, kiedy rozum i logika kazały mi wątpić w istnienie Świętego Mikołaja i innych, nadal wierzyłem tylko na podstawie wiary.

Święty Mikołaj na śnieżnych butach
Zdjęcie 2006 Chuck Nugent
Święty Mikołaj był częścią naszych świątecznych obchodów, nawet po tym, jak poznałem prawdę o nim
Jednak w pewnym momencie stało się oczywiste, że bez względu na to, jak bardzo chciałem wierzyć, musiałem pogodzić się z faktem, że Święty Mikołaj, Zajączek Wielkanocny i Wróżka Zębowa nie istnieją.
Moja mama potwierdziła moje odkrycie, ale zachęciła mnie do dalszej zabawy dla dobra mojego młodszego rodzeństwa (ja byłam najstarsza), co zrobiłam.
Gdy dowiedziałem się prawdy o Mikołaju i innych, nie byłem zdruzgotany ani nie czułem, że zostałem oszukany przez moich rodziców tym, co teraz wiedziałem, że jest mitem.
Wręcz przeciwnie. Zdałem sobie sprawę, że moja przeszłość Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy była bogatsza i przyjemniejsza dzięki św. Mikołajowi i Wielkanocnemu Królikowi. Co więcej, zdałem sobie sprawę, że używając mojego intelektu, aby zobaczyć prawdę kryjącą się za tym mitem, stawałem się bardziej dojrzały.
Kiedy moja matka zobaczyła, że to rozgryzłem i zaprosiła mnie, bym razem z nią i moim ojcem utrwaliła tajemnicę dla mojego młodszego rodzeństwa, nie czułem, że zostałem oszukany, raczej poczułem, że osiągnąłem kamień milowy na mojej drodze do dorosłości i rozpoczął długi proces dojrzewania i bycia akceptowanym jako dorosły.
Nawet po tym, jak moja najmłodsza siostra dowiedziała się prawdy o Świętym Mikołaju, wszyscy nadal wieszaliśmy pończochy w Wigilię i nie tylko dostawaliśmy pomarańczę i trochę cukierków w pończochach, ale także odpowiedni dla wieku prezent od Świętego Mikołaja pod choinką na Boże Narodzenie rano. Trwało to w domu moich rodziców, dopóki każdy z nas nie ukończył college'u i opuścił dom.
Kontynuowałem tradycję z własnymi dziećmi
Kontynuowałam tradycję, gdy pojawiły się moje dzieci, posuwając się nawet do tego, że się wrzuciłam Mikołajki także.
Podobnie jak ja, mój najstarszy syn w końcu zorientował się, że Święty Mikołaj i pozostali nie byli prawdziwi, ale nadal cieszyli się słodyczami i prezentami, pomagając utrzymać ten mit przy życiu dla swojego młodszego brata. Kiedy mój najmłodszy zorientował się, co się dzieje, po prostu przeszedł z bycia zaskoczonym chłopcem na mojego pomocnika w utrzymaniu zwyczaju w naszym domu, aż do pozostawienia talerza ze świątecznymi ciasteczkami i szklanką mleka dla Świętego Mikołaja, który kontynuował do spożycia każdego roku po napełnieniu pończoch w Wigilię.
Kiedy cztery lata temu wyszłam ponownie za mąż i przyprowadziłam do naszego domu moją nową rosyjską żonę i jej dwoje dzieci, zapoznaliśmy ich z naszymi zwyczajami mikołajkowymi, bożonarodzeniowymi i wielkanocnymi, które obejmowały św. Mikołaja, Świętego Mikołaja i Zajączka Wielkanocnego.
Moje dwoje nowych dzieci i żona cieszyły się ze znajdowania cukierków w butach w poranek św. Mikołaja, cukierków i pomarańczy w pończochach w bożonarodzeniowy poranek oraz ukrytego kosza cukierków dla każdego w poranek wielkanocny.
Podczas gdy dwójka moich nowych dzieci wiedziała, że Święty Mikołaj i inni nie są prawdziwi, mylili się w założeniu, że to ja zostawiłem cukierki w ich butach i pończochach i ukryłem ich wielkanocne koszyki.
Ponieważ w sypialni czekała na mnie nowa żona, nie zamierzałem siedzieć do późna, żeby wypełnić pończochy i rozkoszować się świątecznymi ciasteczkami i mlekiem.
Zamiast tego zdecydowałem się przejść na emeryturę o zwykłej porze i zrezygnowałem z wypełniania pończoch i spożywania ciasteczek i mleka, które wcześniej zostawił mojemu wówczas 17-letniemu najmłodszemu synowi, który kilka lat wcześniej dokonał płynnego przejścia od osoby wierzącej. w Świętym Mikołaju współuczestniczyć w podtrzymywaniu tradycji i mitów.

Święty Mikołaj siedzi przy kominku i czeka na przyjście małych dzieci.
Zdjęcie Copyright 2016 Chuck Nugent, wszelkie prawa zastrzeżone
Treść ta jest dokładna i prawdziwa zgodnie z najlepszą wiedzą autora i nie ma na celu zastąpienia formalnej i zindywidualizowanej porady wykwalifikowanego profesjonalisty.