Wymówki dla niepicia: 51 sposobów na odmową picia alkoholu
Planowanie Imprez
Nigdy nie piłem alkoholu, więc znalazłem mnóstwo kreatywnych sposobów, aby odmówić drinkowi.
Nie masz ochoty pić? Jest w porządku!
Nigdy nie zacząłem pić alkoholu i tak naprawdę nie mam żadnego powodu, aby zacząć, więc przez lata zebrałem sporo wymówek, by nie pić. Pomyślałem, że podzielę się 51 z moich ulubionych na wypadek, gdybyś szukał sposobów na odrzucenie alkoholu.
Nawet jeśli ty robić lubią pić, te mogą się od czasu do czasu przydać!

Jeśli chcesz się zrelaksować, nie *musisz* robić tego w Suntory.
Simone Smith
51 wymówek dla niepicia alkoholu
- Nie piję.
- ja prowadzę.
- Jestem alergikiem.
- Dzięki, ale czy masz Ovaltine?
- Prowadzę strajk głodowy.
- Myślisz, że kim jestem? Pani Sant? Pijesz z kubków?
- Mam cukrzycę.
- Widzisz tamtego gościa? Pije za nas oboje. Po prostu wyślij mu drinki.
- Jestem na diecie.
- Nie, dziękuję.
- Jestem w ciąży.
- Jestem wyznaczonym kierowcą.
- Próbuję nadążać za sobą.
- Poszczę.
- Za bardzo będę śpiący.
- Brak dla mnie, dzięki!
- Zdam.
- Dzięki, ale nigdy nie łączę alkoholu z metamfetaminą.
- Nie jestem spragniony.
- Nadal jestem pijany z zeszłej nocy.
- Przepraszam, lubię być trudny.
- Czuję się teraz trochę mdłości. Prawdopodobnie nie jest to dobry pomysł.
- Jutro muszę się poddać bardzo wcześnie.
- Jestem mormonem.
- Nie mogę tego mieć z moimi lekami.
- Jestem zdrowiejącym alkoholikiem.
- Podawać! Podawać! Podawać! OHAAAYO!!
- Staram się cofnąć.
- Już czuję się trochę podpity.
- NIE.
- nie mogę.
- Nie, dziękuję, wciąż trawię tę serwetkę.
- Dzięki, ale obiecałam mojemu chłopakowi, że nie zawstydzę go dziś wieczorem.
- Jestem w trakcie detoksu, ale dzięki.
- Nadal mam kaca.
- Dzięki za ofertę, ale piję tylko Laings Ben Ewe Whisky.
- Jestem zbyt spłukany, żeby teraz pić.
- Ostatnim razem, kiedy piłem, wdałem się w tę epicką bójkę w barze... Obiecałem sobie, że nie będę pił, dopóki siniaki się nie zagoją.
- Nie przepadam za smakiem, ale dzięki.
- Dzięki, ale teraz chcę tylko szklankę ciepłego mleka. I kocyk.
- Whoah – ok, ŚWIETNIE. Teraz przypomniałeś mi, jak bardzo muszę iść siusiu.
- Niezbyt dobry pomysł. Jestem wściekłym pijakiem.
- IDŹ STĄD.
- Oddałem gorzałę na pożyczkę.
- To wbrew mojej religii.
- Teraz trenuję naprawdę ciężko – nie ma dla mnie alkoholu.
- Jestem wampirem.
- Już muszę iść siusiu… to mnie po prostu wykończy.
- Jakiś czas temu miałem okropne doświadczenie z alkoholem... Wciąż dochodziłem do siebie.
- I w jaki sposób mam mierzyć te kalorie?
- POPATRZ! Marmozeta!
Dlaczego skąpić drinki?
Nie wiem, dlaczego miałbyś chcieć odrzucić drinki na imprezie? Oto kilka ważnych powodów:
- Jeśli nie kupujesz napojów, możesz zaoszczędzić sporo pieniędzy.
- Prawdopodobnie następnego ranka nie skończysz na kacu.
- Prawdopodobnie nie skończysz gdzieś wymiotować.
- Będzie mniej prawdopodobne, że zrobisz z siebie głupca.
- Będziesz mógł bezpiecznie jechać do domu, a nawet działać jako najważniejszy wyznaczony kierowca.
- Możesz oszczędzić sobie przyswajania pustych kalorii.
- Lepiej będziesz mógł patrzeć, jak inni się marnują.
Wypowiedz się!
Jaka jest twoja wymówka?
Jeśli kiedykolwiek podajesz drinki na imprezie lub imprezie towarzyskiej, jaka jest Twoja wymówka? Podziel się tym z resztą w komentarzach! wiem Jestem zawsze szukam czegoś nowego do powiedzenia i założę się, że masz świetne pomysły!