Inspirująca lekcja, której nauczył mnie mały chłopiec o świątecznym nastroju

Wakacje

Pasjonuje mnie poszukiwanie światła i dobra na świecie, gdziekolwiek je znajdę, a kiedy już je znajdę, uwielbiam dzielić się nim z innymi.

lekcja-małego-chłopca-uczył mnie-o-duchu-świątecznym

przez kpr. Jacob A. Singsank (https://www.dvidshub.net/image/232064) [domena publiczna], via Wikimedia Com

Czarny piątek: Początek chaosu

Pierwszy i jedyny Czarny piątek, w jakim pracowałem, miał miejsce w 2006 roku. Pracowałem w Toys R Us i oczekiwano, że będę tam o godzinie, która była absolutnie nierozsądna w moim umyśle (chociaż muszę przyznać, że Potajemnie byłam trochę podekscytowana tym, że mogłam wziąć udział w wielkim inauguracyjnym sezonie świątecznym, ponieważ tak bardzo kocham święta). nie mówię o jasno i wcześnie . Mówię o tym tak wcześnie, że jedyna rzecz jasny na zewnątrz są światła na parkingu.

Oczywiście słyszałem opowieści o szalonych zakupach w Czarny piątek, którzy byli gotowi zrobić wszystko (w tym zrezygnować z cennego snu), aby uzyskać dobrą ofertę, ale jakoś wciąż byłem zdumiony, widząc długą kolejkę ludzi czekających na wejście do sklepu zanim większość pracowników przyjechała do pracy w ten ciemny, zimny listopadowy poranek.

Naprawdę podobała mi się praca tego dnia. To była najdłuższa zmiana, na jakiej kiedykolwiek pracowałem, ale byliśmy tak zajęci, że nigdy nie było żadnych przerw w kolejce i wydawało się, że czas leci. Cieszyłem się słuchaniem wesołej świątecznej muzyki przez system głośników w sklepie (nawet jeśli powtarzał się co 45 minut), a większość ludzi, którzy przeszli przez moją linię, była w całkiem dobrym nastroju.

Jasne, było kilku zrzędliwych klientów, którym najwyraźniej lepiej byłoby trochę więcej snu i trochę mniej kawy tego dnia, ale po prostu uśmiechałem się i bez namysłu otrząsałem ich negatywne nastawienie z moich ramion.

Czarny piątek był dla mnie chaotycznym dniem pracy, ale pod wieloma względami był to dobry rodzaj chaosu. Niewiele wtedy wiedziałem, jak radzenie sobie z tym chaosem dzień po dniu w okresie świątecznym w końcu wpłynie na mnie, gdy staję się coraz bardziej świadomy wpływu, jaki Zły Mikołaj (więcej o Złym Mikołaju później) ma na ducha Bożego Narodzenia.

Rozgorączkowani klienci pędzą do swoich ulubionych sklepów, aby uzyskać najlepsze okazje sezonu.

Rozgorączkowani klienci pędzą do swoich ulubionych sklepów, aby uzyskać najlepsze okazje sezonu.

Autor: Powhusku z Laramie, WY, USA (Czarny Piątek) [CC BY-SA 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/

Kto lub co to jest zły Mikołaj?

Kiedy pierwszy raz usłyszałem, jak jeden z moich znajomych wspomniał Złego Mikołaja, nie miałem pojęcia, o czym mówi, i byłem dość ciekawy, do czego ma na myśli. W końcu Święty Mikołaj zawsze przychodził do mojego domu, gdy dorastałem, i nie sądziłem, żeby było w tym coś złego lub złego. Szczerze mówiąc, konstruowałem swój argument, by bronić Świętego Nicka, zanim mój przyjaciel zdołał mi nawet wyjaśnić, kim lub czym był Zły Mikołaj.

Mój przyjaciel wyjaśnił, że to, co nazywał Złym Mikołajem, było negatywnym, samolubnym i często skomercjalizowanym duchem Świąt Bożego Narodzenia, który próbuje wkraść się i zająć miejsce ducha miłości, pokoju i daru, który tradycyjnie nazywa się okresem świątecznym dla.

Nie mówił, że ze Świętym Mikołajem jest coś nie tak, dopóki jego motywy są zgodne z prawdziwym duchem Bożego Narodzenia; dopiero wtedy, gdy motywy świątecznych zajęć zaczynają ujawniać mroczną, złowrogą, bardziej egoistyczną stronę, Mikołaj staje się zły.

W tym momencie zdałem sobie sprawę, że Zły Mikołaj i Święty Mikołaj, z którymi dorastałem, to nie to samo, i szybko zgodziłem się z moim przyjacielem, że chcę zrobić swoją część, aby powstrzymać Złego Mikołaja w jakikolwiek sposób może nawet jeśli to tylko poprzez dzielenie się uśmiechem lub nucenie kolędy.

Niestety, ostatnia ankieta pokazuje, że Zły Mikołaj żyje, a 23% ankietowanych przyznało, że „byli skłonni zachowywać się nieetycznie, gdyby oznaczało to opuszczenie sklepu detalicznego z ostatnim gorącym prezentem świątecznym”. To dowodzi, że walka ze Złym Mikołajem jest prawdziwa i musimy być teraz bardziej pracowici niż kiedykolwiek wcześniej.

lekcja-małego-chłopca-uczył mnie-o-duchu-świątecznym

Dawanie ludziom szansy na pokonanie złego Mikołaja

Przez cały okres świąteczny Toys R Us uczestniczy w Zabawki dla wszystkich napęd na zabawki. To łatwa okazja dla ludzi, aby przekazać nowe zabawki (lub pieniądze na zakup zabawek) tej fundacji charytatywnej, która dostarcza zabawki dla mniej szczęśliwych dzieci w społeczności.

Wiem, że to trochę tandetne, ale byłem naprawdę podekscytowany, że jako kasjerka mogę odegrać niewielką rolę w pomaganiu w realizacji tych darowizn. Za każdym razem, gdy klient przechodził przez moją linię, zadawałem to proste pytanie: „Czy chciałbyś dzisiaj przekazać datek na Toys for Tots?”

Ludzie mogli przekazywać darowizny tak małe, jak dolar lub jeśli uważali, że jest to w ich stanie, mogli przekazać dowolną kwotę powyżej dolara. Oczywiście nie spodziewałem się, że każda osoba, która przeszła przez moją linię, przekaże darowizny na Toys for Tots, ale w głębi duszy miałam nadzieję, że to zrobią. Nie zrozum mnie źle. Wiem, że niektórzy z tych ludzi, którzy przechodzili przez moją linię, nie mieli dodatkowego dolara do przekazania.

Wiele osób oszczędza i oszczędza, aby móc kupić nawet drobne prezenty dla własnych dzieci, i myślę, że to niesamowite, że zabraliby z tej odrobiny pieniędzy, aby dać swoim dzieciom coś, co wywoła uśmiech na ich twarzach i trochę dodatkowy blask w ich oczach.

lekcja-małego-chłopca-uczył mnie-o-duchu-świątecznym

Sigismund von Dobschütz (Praca własna) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) lub CC BY-SA 4.0-3

Czułem się, jakby zły Mikołaj wygrywał

Dzień po dniu słuchałem Frosty the Snowman i innych wesołych świątecznych piosenek, z których coraz bardziej zaczynałem zdawać sobie sprawę, że nie mają nic wspólnego z prawdziwym znaczeniem Bożego Narodzenia.

Jestem z natury szczęśliwą osobą, więc nadal pociągają mnie te wesoło brzmiące piosenki, ale jakoś zaczęło mnie trochę niepokoić, że 45-minutowa, zapętlona świąteczna ścieżka dźwiękowa, której ciągle słuchałem, naprawdę nie miała nic z tym, o co chodzi w Boże Narodzenie. Aby dodać soli do otwartej rany, moja zabawna okazja, by pomóc ludziom przekazać pieniądze na Toys for Tots, nie szła zbyt dobrze.

Wiem, że to nie moja rola do osądzania, ale naprawdę zadziwiało mnie, jak ludzie mogli przejść przez moją kolejkę z wieloma wózkami sklepowymi pełnymi zabawek dla swoich dzieci, a potem nie mieli nawet jednego dolara na przejażdżkę Toys for Tots . To sprawiło, że poczułem się, jakby Zły Mikołaj naprawdę wygrywał.

Ludzie byli tak skoncentrowani na zdobywaniu lalek Bratz i PS3 (które prawie zawsze były wyprzedane, co prowadziło do bardziej zrzędliwych klientów) dla swoich własnych dzieci, że chętnie odrzuciliby wszelkie maniery i cierpliwość. Wtedy nie mogli znaleźć w sobie wystarczająco dużo prawdziwego ducha Bożego Narodzenia, aby dać dolara dziecku, które byłoby szczęśliwe, gdyby w ogóle miał jakikolwiek prezent.

Czasami naprawdę mnie to zasmucało. Właściwie to trochę wstydzę się przyznać, że po tym, jak wiele razy odmówiono mi, kilka razy nawet nie zadałem sobie trudu, by zapytać ludzi, czy chcą przekazać dolara.

lekcja-małego-chłopca-uczył mnie-o-duchu-świątecznym

przez kpr. Jacob A. Singsank (https://www.dvidshub.net/image/232065) [domena publiczna], via Wikimedia Com

Mały chłopiec zmienił to wszystko

Pewnego popołudnia przez moją linię przeszła kobieta, która była trochę mniej niż przyjazna. Najwyraźniej się spieszyła i nie bardzo interesowała jej rozmowa o okresie świątecznym czy nawet pogodzie.

Pamiętam, że pomyślałam, że to trochę dziwne, że miała ze sobą małego chłopca, kiedy robiła świąteczne zakupy, i nawet czułam się trochę żal, że musiał znosić tego dnia niezbyt przyjemny nastrój swojej mamy. Kiedy skończyłem dzwonić do jej pełnego koszyka zabawek, zapytałem ją, czy chciałaby przekazać darowiznę na Toys for Tots, a ona odmówiła.

Potem mały chłopiec (prawdopodobnie dziewięć lub dziesięć lat) położył zabawkę na ladzie i dowiedziałem się, że był tam, aby dokonać zakupu za pomocą karty podarunkowej, którą dostał od babci na urodziny. Był naprawdę podekscytowany swoją nową zabawką, a jeszcze bardziej podekscytowany faktem, że na karcie podarunkowej wciąż ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby mógł później kupić kolejną małą zabawkę.

Kiedy on i jego mama mieli już odejść, chłopiec zauważył znak przy mojej kasie wyjaśniający program Toys for Tots i zapytał, co to jest. Powiedziałem mu, że ludzie mogą przekazywać pieniądze na zabawki dzieciom, których rodzice nie mają pieniędzy na zakup zabawek na Boże Narodzenie.

Ten słodki chłopak roztopił moje serce swoją dobrocią i miłością, gdy zapytał mnie, czy mógłby przekazać resztę pieniędzy ze swojej urodzinowej karty podarunkowej dzieciom, które nie miały pieniędzy na zabawki na Boże Narodzenie. Dosłownie doprowadza mnie do łez do dzisiejszego dnia, kiedy myślę o bezinteresowności tych małych chłopców.

lekcja-małego-chłopca-uczył mnie-o-duchu-świątecznym

Walka ze złym Mikołajem jest prawdziwa i można ją wygrać!

Mały akt dobroci tego małego chłopca nauczył mnie, że choć bitwa ze Złym Mikołajem była prawdziwa, on jeszcze nie wygrał. Zły Mikołaj nie wygrał wtedy i nie wygrał teraz. Prawdziwy duch Bożego Narodzenia jest wciąż żywy i łatwo się go rozprzestrzenia, gdy ci, którzy go posiadają, dzielą się swoją miłością, radością, światłem, dobrocią, hojnością i pokojem z otaczającymi ich osobami.

Nawet najprostsze dobre uczynki dzielenia się uśmiechem lub miłym słowem mają znaczenie w walce ze złym Mikołajem i ważne jest, abyśmy wszyscy wykonali swoją część. Nie mówię, że w tym roku ktoś musi przekazać swoje oszczędności życia na cele charytatywne. Sugeruję tylko, że w okresie świątecznym będziemy odczuwać większą obfitość miłości i radości, jeśli podejmiemy choć mały wysiłek, aby przekazać to samo uczucie innym.

Wyjdź i walcz ze Złym Mikołajem już dziś! Bitwa jest prawdziwa, ale z twoją pomocą w końcu zwycięży prawdziwy duch Świąt!

Uwagi

Rachel L'Alba z Codziennego Gotowania i Pieczenia 1 grudnia 2015 r.:

Cześć Becca, myślę, a przynajmniej słyszę, że ludzie, których znam, rozpoznają „Złego Mikołaja”. Ten mały chłopiec miał w sercu ducha Chrystusa, pomimo nastroju matki. Zawsze powiem Wesołych Świąt. Dziękuję za podzielenie się swoimi przemyśleniami na temat tego cennego i świętego święta.

Wesołych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.

Rebecca Young (autor) z Renton, WA w dniu 27.11.2015:

Uwielbiam też dawać domowe prezenty. Myślę, że to świetny sposób na uniknięcie Złego Mikołaja i upewnienie się, że prezenty naprawdę płyną z serca. Jestem pewien, że twoje dzieci i wnuki cenią prezenty, które im dajesz, bardziej niż prezenty kupione w sklepie.

Denise McGill z Fresno CA w dniu 27 listopada 2015 r.:

Bardzo słodka historia. Widziałem Złego Mikołaja i właśnie z tego powodu unikałem sklepów. Wolę robić prezenty dla moich dzieci i wnuków. Może nie jestem dokładnie tym, czego chcą, ale zwykle to wszystko, na co mogę sobie pozwolić bez cateringu dla Złego Mikołaja. Dzięki za łzawą zachętę.