Noelle Stevenson opowiada swoją historię o wyjściu w oryginalnym komiksie
Relacje I Miłość

W serii OprahMag.com Wychodzić , Twórcy zmian LGBTQ zastanawiają się nad swoją podróżą do samoakceptacji. Chociaż pięknie jest dzielnie dzielić się swoją tożsamością ze światem, decyzja o tym zależy wyłącznie od Ciebie - kropka.
Noelle Stevenson jest New York Times bestsellerowy pisarz i rysownik oraz showrunner serwisu Netflix She-Ra i księżniczki mocy . Jest także autorką powieści graficznej nominowanej do National Book Award Nimona , o potężnym i przedwcześnie dojrzałym zmiennokształtnym, współtwórcy nagradzanej serii komiksów GLAAD Lumberjanes , o grupie młodych dziewcząt uczestniczących w tajemniczym i magicznym letnim obozie. Świetnie radzi sobie z tworzeniem kapryśnych feministycznych baśni, a jej przebiegle, lekceważąca praca jest definiowana przez błyskotliwy dowcip, który przeczy ogromnym niepokojom jej dobrze narysowanych postaci. W światach Stevensona jest sarkazm z bocznymi oczami i zdumienie z szeroko otwartymi oczami.

Kliknij tutaj, aby uzyskać więcej historii.
Motywy OyeyolaHistorie Stevenson są wypełniane przez dumnie queerowych ludzi, pomimo jej własnej wyboistej drogi do wyjścia, której część obnaża w swoich ostatnich wspomnieniach: Ogień nigdy nie gaśnie , krzywy i emocjonalnie surowy autoportret artystki jako młodej kobiety.
W następującym oryginalnym komiksie, dostępnym wyłącznie dla OprahMag.com z okazji National Coming Out Day, Stevenson ilustruje swoją długą podróż do samoakceptacji, niemal superbohateryczną walkę z esencjalizmem płci w jej ewangelicznym wychowaniu i obowiązkowej prostolinijności naszej kultury. Ale oczywiście jest też szczery humor. Śmiej się przez łzy, gdy autorka już niezatartych bajek kończy się w jednym.
Miałem 23 lata, kiedy przyszedłem do mojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa, Taylora, na przednim siedzeniu mojego zaufanego srebrnego chevroleta kawalera, który był naszym rydwanem podczas liceum. Była pierwszą osobą z domu, o której powiedziałem; Już kilka lat wcześniej wyznałem jej, że nie wierzę już w Boga, a ona przyjęła to bardzo dobrze. Ale ujawnianie się jako wesoły - to było coś zupełnie innego. Ludzie, których znaliśmy, po prostu nie wiedzieli robić Rzeczy jak te. W najlepszym razie zawsze była abstrakcją; zagrożenie w najgorszym przypadku. Czy bałaby się mnie, intymności naszej przyjaźni i całego czasu, który spędziliśmy razem, odkąd byliśmy dziećmi?




Czasami myślę, że wiedziałem ostatni.
Dorastałem w Południowej Karolinie, jako jeden z pięciorga dzieciaków, wszystkie uczyły się w domu. Kolejność narodzin była bardzo symetryczna, z uwzględnieniem płci, co sprawiało, że dryfowałem w martwym punkcie - nie pasowałem do moich sióstr ani do braci, a kiedy dochodziło do parowania, zawsze wydawałem się być tym, który został pominięty. Byłem wrażliwy i introwertyczny, więc rozwinąłem skrajną obsesję na punkcie historii i postaci jako ucieczki, lustra do zrozumienia siebie, specjalnego świata przeznaczonego tylko dla mnie.

Istnieje zjawisko, które z pewnością jest powszechne wśród rodzeństwa na całym świecie, nazywane „To Ty”. Dzieje się tak, gdy w telewizji pojawia się brzydka lub irytująca postać, a Ty wskazujesz i oznajmiasz swojemu rodzeństwu, które chcesz wkurzyć: „To ty”. Więc pewnego dnia, kiedy oglądaliśmy Scooby Doo , Przydzielono mi rolę, która według wszystkich była najmniej pożądana (tak, w tym psa):

Velma, podobnie jak ja, również nie pasowała do grupy, a kiedy wydarzyło się „rozdzielmy się, gang”, nieuchronnie stała się trzecim kołem lub odeszłaff na własną rękę. Ale podobało mi się, że była najmądrzejsza i zawsze w końcu rozwiązała tajemnicę. Moje rodzeństwo nieświadomie obdarzyło mnie PREZENTEM. Velma była najlepsza Scooby Doo postać!
Pewnego dnia w dziale „zabawa” w gazecie & hellip;

Wydawało się, że moja fortuna została odczytana; moja ulubiona postać naznaczyła mnie przeznaczeniem, którego nie zaakceptowałem. To przeznaczenie zdawało się podążać za mną przez następne kilka lat.

Kiedy patrzę wstecz, szukam wskazówek. Była moja dumna chłopięcość & hellip;

A może był to & hellip;

Potem był organista, który mieszkał z nami przez kilka lat, niewiarygodnie efektowny dla moich oczu, i wprowadził mnie w Niegodziwy i ubrany jak Trinity z Macierz wziąć mnie na cukierek albo psikus & hellip;

A potem ... była ONA.

Zam Wesell jest postacią mrugnięcia okiem i przegapisz to w prawdopodobnie najgorszym prequelu Gwiezdnych Wojen z nich wszystkich. Atak klonów . Ale była piękna i tajemnicza, a nawet więcej, była ANDROGYNOUSEM. Miałem na jej punkcie obsesję, zanim jeszcze film wyszedł.

Zam szybko trafił do mojej osobistej mitologii. Ponownie obsadziłem ją jako główną bohaterkę w mojej wyobraźni, jej zmiennokształtne nieograniczone, z pełną kontrolą nad jej ciałem i prezentacją przez cały czas - coś, czego pragnąłem tak bardzo, że bolało mnie. Nienawidziłam być przywiązana do jednego ciała, zwłaszcza, że zmieniało się w coś, na co się nie zgadzałam: biuściaste, zaokrąglone ciało, które przyciągało dezaprobatę innych mam w domu. Moja własna mama patrzyła na mnie jak jastrząb, żeby mieć pewność, że moje szorty nie są za krótkie, t-shirty nie za ciasne, a ramiączka spaghetti i bikini nie wchodziły w grę.
Zrozumiałem, że moje nowe ciało było bardziej zagrożeniem niż cokolwiek innego, czymś, nad czym nie miałem kontroli w oczach świata - ale Zam reprezentował inny rodzaj kobiecości. Płynny, tajemniczy, opanowany rodzaj kobiecości - o ile w ogóle była kobiecością.
Znalazłem jej zdjęcie bez hełmu, w uroczym kroju w stylu pixie. Trzymałem to zdjęcie przypięte do tablicy ogłoszeń obok mojego biurka, jako stały towarzysz.

Kilka lat później, gdy miałem 15 lat, zabrałem to zdjęcie do salonu i poprosiłem o taką samą fryzurę.

Więc tak, kiedy patrzę wstecz, były wskazówki. Ale żaden z nich się wtedy nie zarejestrował, ponieważ ja też byłem & hellip;

W naszej domowej bańce dziewczęta i chłopcy byli dość oddzieleni, a więc chłopcy z wiotkimi włosami i pryszczatymi policzkami i ich Władca Pierścieni karty kolekcjonerskie bardzo mnie zainteresowały. Moi przyjaciele i ja opracowaliśmy tajny kod do mówienia o nich, a każda z naszych sympatii miała specjalny przydomek. Nazwałem moje „Speedy”. Był wielką miłością moich młodszych lat.

Gdybyś zapytał mnie, co właściwie chciałbym ZROBIĆ z chłopakami, których lubiłem, nie mógłbym ci powiedzieć - moja wyobraźnia nie wyszła dalej niż powolny taniec do „Ty i ja” Lifehouse na dorocznym balu w szkole domowej.

Byłem jak całkowicie czysta Tina Belcher Bob’s Burgers . Tyle że nie myślałem o tyłkach, zebrałem entuzjazm dla mięśni brzucha, ale naprawdę nie widziałem tego uroku, a nawet całowanie wydawało mi się trochę odpychające. To było pościg to mnie zainteresowało ... a posiadanie chłopców takich jak ty oznaczało społeczną walutę. Bycie atrakcyjnym oznaczało, że byłaś cenna jako kobieta. To oznaczało, że nie będę sam, trzecie koło, dziwne, z dala od tego, jakim zawsze byłem - no, mam swoją osobę, która kochałaby tylko mnie. Byłem głodny dotyku - nawet z moimi najlepszymi przyjaciółmi i rodziną uściski i przytulanie były rzadkie. Trzymanie się za ręce podczas zawijania kurtyny po corocznej dużej zabawie domowej było wydarzeniem, które wstrząsnęło ziemią. Pomysł posiadania CHŁOPCA i trzymania się za RĘCE, kiedy tylko chcesz & hellip; Nie mogłem nawet objąć tego głową, a tym bardziej nie wyobrażałem sobie, że sprawy pójdą dalej.
Wydawało mi się, że zawsze wybieram te, które były niedostępne lub nieosiągalne, ponieważ to gra w ściganie ich naprawdę mnie ekscytowała. Jeśli rzeczywiście wyszedł z nimi musiałbym ... robić coś , dobrze?! Jakie rzeczy? Nigdy się nie nauczyłem. Ale pośród szarości mogłem tęsknić i nie musieć nic robić.

Potem przyszedł college. Jak wie każda Dobra Chrześcijańska Dziewczyna, poznajesz Jedynego w college'u. Jesteś żonaty w wieku 22 lat i niebo pomoże ci, jeśli nie masz co najmniej jednego dziecka do 25 roku życia. Byłem gotowy na mój bajkowy romans i całkowicie przekonany, że NIE pozwolę, aby świecki świat mnie zmienił .

Fakt, że wybrałem Szkoła Artystyczna - miejsce, w którym w 75% było kobiet, a znaczna część pozostałych 25% wykazywało bardzo małe zainteresowanie kobietami - wtrąciło się do rzeczy. Wrażliwy, artystyczny, chrześcijański chłopiec (być może z gitarą), na który liczyłem, nie zmaterializował się, a moje naiwne wyobrażenia o bajkowej miłości i związkach zostały szybko zniszczone, gdy moja dusza i moje marzenia zostały zmiażdżone przez nieustanny zgiełk szkoły artystycznej.
Lesbijki wokół mnie szybko się połączyły, a ja patrzyłem na nie ze strachem i fascynacją; a kiedy była szczególnie piękna modelka nago, z niewytłumaczalnych powodów trudno mi było oddychać w normalnym rytmie. Założyłem, że to uniwersalne doświadczenie, a mimo to musiałem polepszyć się rysowanie mężczyzn, więc zawsze wybierałem męskich modeli; Byłem dumny ze swojej zdolności patrzenia na penisa bez emocji podczas szkicowania, całkowicie przekonany, że to dowód mojej heteroseksualności.
W młodszym roku prawie cała moja grupa przyjaciół była gejem, bi lub panem, ale pozostałem nieświadomy.

Niemniej jednak przebłyski światła zaczęły docierać do najciemniejszych, najbardziej strzeżonych zakątków mojego umysłu… zakątków, o których istnieniu nawet nie wiedziałem. Zawsze miałam intensywne relacje z innymi dziewczynami, ale nie byłam w stanie postrzegać ich jako romantycznych - przynajmniej nie tak, jak przypuszczałam, że powinnam się czuć. Kawałki układanki nie do końca pasowały, jeszcze nie - atrakcyjność była wyraźnie w mojej głowie, więc nie miałam pojęcia, co zrobić z moim pociągiem do kobiet. Ale w moim sercu narastał dziwny ból, tęsknota, której nie potrafiłam nazwać. Co to znaczyło, gdy chciałeś spędzić z kimś całe życie, wykonując nawet najbardziej przyziemne czynności, a wszystko było lepsze, gdy byli z tobą, a raz dzieliłeś łóżko, ponieważ zepsuł się grzejnik i nie możesz go dostać z głowy ... ale obie byłyście dobrymi, prostymi, chrześcijańskimi dziewczynami?

Nie chodziło o to, że bycie gejem nigdy nie przyszło mi do głowy. Po prostu nie dopasowanie w mojej koncepcji siebie, więc mój mózg robił wszystko, co w jego mocy, aby całkowicie ją usunąć. To było jak gorący piec płonący gdzieś w głębi mojego umysłu. Wyczułem jego ciepło, ale gdybym podszedł zbyt blisko, instynktownie wzdrygnął się, bojąc się poparzenia.
Co by się stało, gdybym go dotknął? Czy stwierdzę, że nie było tak gorąco, jak myślałem?

Poza tym bycie gejem oznaczałoby, że zawiodłem w byciu pożądanym przez mężczyzn - co oznaczało, że jako kobieta jestem bezwartościowa. Istnieje bardzo ewangeliczna idea, że prawdziwe szczęście nie jest możliwe poza Bożym planem dla twojego życia i zawsze będziesz czuł pustkę w swojej duszy, że czegoś brakuje, a tanie rozkosze świata na zawsze nie będą w stanie cię naprawdę zadowolić. Tak też czułam się w kwestii heteroseksualizmu. Od tak dawna wierzyłem, że właściwy chłopiec jest kluczem do mojego szczęścia - brakującym elementem w moim życiu, który uzupełni mnie jako osobę, da mi cel i sprawi, że moja rodzina będzie ze mnie dumna. Nie byłem jeszcze w stanie nawet pomyśleć o rezygnacji z tego.
Moje serce zostało złamane na wiele różnych sposobów w college'u, a osoba, którą byłem pod koniec, bardzo różniła się od naiwnego dziecka, które tam weszło. Sytuacja współzależnego współlokatora rozpadła się i straciłem najbliższych przyjaciół. Zacząłem wychodzić z kościoła i wkrótce całkowicie przestałem. Ogólnie rozczarowała mnie miłość, a tym bardziej bajkowa wersja, o której kiedyś marzyłem. Moje uczucia były zbyt wielkie, by ktokolwiek mógł je znieść, więc wycofałem się w głąb siebie. Byłem bardziej samotny niż kiedykolwiek, bez towarzystwa nawet Jezusa.

Ale okazuje się, że po latach ścigania chłopców, brakowało mi całkowitej obojętności wobec nich, co najwyraźniej sprawia, że lubią Ciebie. Liczby, prawda?

Okazuje się, że spanie z chłopcami było bardzo łatwe, gdybyś się nie przejmował.

Pomyślałem, że zło to tylko część tego. I coś z tego wyciągałem - poczucie istnienia poszukiwany . Nie interesowały mnie ich ciała, ale byłem bardzo świadomy własnego. Musiałem użyć do czegoś mojej bujności, prawda? Dlaczego pozwolić mu się zmarnować?
Mimo to, ten gorący piec w mojej głowie stawał się coraz gorętszy i trudniejszy do zignorowania. Podczas stażu w Los Angeles mentorem była nieco starsza lesbijka. Opowiadała o swoich doświadczeniach - „To jak nocowanie z najlepszym przyjacielem na zawsze” i „wszystko jest miękkie i jest cztery cycki ”- brzmiały doświadczenia, które musiałem przyznać niezaprzeczalnie pociągający .

... ale wstydzę się powiedzieć, że moim wyciągnięciem z tego wszystkiego było: „Myślę, że poślubię mężczyznę i rozwiodę się, kiedy zdam sobie sprawę, że jestem gejem”. Nawet gdy tęskniłam za życiem, które opisała, wciąż istniały rzeczy, których nie mogłam porzucić - partner, którego moja babcia mogła spotkać bez strachu. Wesele w starym kościele rodzinnym, duma na twarzach moich rodziców zamiast dyskomfortu. Generalnie legalne małżeństwo - w tym czasie, w 2012 roku, wciąż nie było zagwarantowane. A jakaś część mnie nadal oceniała moją wartość w kategoriach mojej atrakcyjności dla mężczyzn.
To było tak, jakby w moim umyśle była ściana, przez którą nie mogłem się przebić, mimo że prawda stojąca za nią wydawała się coraz większa.

Musiałam znaleźć chłopaka, żeby wiedzieć na pewno. W tamtym czasie nie myślałem o tym w ten sposób - to był po prostu cel w życiu, dowód bycia dorosłą odnoszącą sukcesy na drodze do tego, co powinienem mieć: męża, domu, dzieci. I tak, kiedy spotkałem idealnego chłopca, słodkiego i wrażliwego oraz o stopę wyższego ode mnie, który zbierał każdy miot, który mijaliśmy na ulicy, aby go wyrzucić i znał na pamięć wszystkie muzyczne numery z filmów Disneya ... idealny.
Na początku robienie kilku rzeczy przyspieszyło mnie. Poczułem, że w końcu zostałem wpuszczony do ekskluzywnego klubu, któremu zawsze zazdrościłem na odległość.

Próbowałem, bardzo się starałem. Tak bardzo chciałem, żeby było dobrze, że okłamałem nas oboje.
Wszystko się zawaliło w Walentynki. To były moje pierwsze walentynki jako część pary i podążaliśmy za wszystkimi krokami - kupiłam piękną bieliznę i poszliśmy na kolację, a potem & hellip;
Toczyłem się w kierunku ściany i płakałem, płakałem i płakałem. Nie mogłem mu nawet powiedzieć, dlaczego.
Wiedziałem, naprawdę, po raz pierwszy, jak bardzo się myliłem.
To nie byłem ja i to nigdy nie będę ja.

Zajęło to trochę czasu, zanim to się w pełni zatopiło. A potem, w końcu ... wszystkie ściany, które zbudowałem, runęły.

Trudno było wiedzieć, co zrobić z tą informacją. Uświadomienie sobie, że nie lubię chłopców, nie wzbudziło w jakiś sposób pociągu do kobiet, który tłumiłem przez tak długi czas. Okazało się, że całowanie dziewcząt było równie łatwe, jak całowanie chłopców, ale nadal nie było to w porządku. Większość z nich miała tendencję do zamykania się, gdy zdali sobie sprawę, że jestem Baby Gay - nie winiłam ich. Po pobycie bardzo źle przez całe życie wydawało się, że lepiej być samemu. Nie mógłbym nikogo skrzywdzić, gdybym był sam, a oni nie mogliby mnie skrzywdzić.
Może byłem jedną z tych osób, które były sprawiedliwe Oznaczało być samotnym.

Moje życie zawodowe nigdy nie było lepsze, ale moje zdrowie psychiczne się rozpadało. Byłem nominowany i zdobyłem prestiżowe nagrody, ale nie miałem nawet przyjaciół na tyle bliskich, by w razie potrzeby zawieźć mnie na pogotowie. Miażdżący ciężar tej samotności zaczynał mnie doganiać. Byłem wyczerpany, zestresowany i bezsenny, nie mając nikogo, kto by mnie pocieszył. Ale wybrałem to życie - musiałem zaakceptować konsekwencje.
Ale potem & hellip; Ona stało się.
Pedał.

Była piękna i inteligentna i zawsze wydawała się być w centrum grupy bliskich przyjaciół - coś, czego desperacko pragnąłem. Nie mogłem wyrzucić jej z głowy. Umieściłem małe rysunki, które potajemnie były tylko dla niej - a ona odpowiedziała rysunkami, które wydawały się być tylko dla mnie.

Flirtowaliśmy subtelnie w ogromnej, niewypowiedzianej przestrzeni pomiędzy. Nigdy, przez milion lat, nie myślałem, że cokolwiek może się naprawdę wydarzyć. Mieszkałem w Los Angeles, a ona w Nowym Jorku i miała chłopak . Nie tylko chłopakiem, ale poważnym, wieloletnim chłopakiem. Jeździliśmy do samej linii i testowaliśmy jej granice, cały czas wiedząc, że naprawdę nic nie może się wydarzyć.
Ale potem ... coś zrobił zdarzyć.
Byliśmy na konwencie komiksowym w Toronto. Przypadkowo zarezerwowałem ogromny pokój hotelowy - apartament prezydencki. Dlatego warto było zaprosić wszystkich do siebie po zamknięciu barów. Włączenie się do grupy przyjaciół Molly sprawiło, że poczułem się szczęśliwy i ciepły. Spędziliśmy razem chwilę, a potem grupa powoli sączyła się do łóżka, aż była prawie trzecia nad ranem i byliśmy tam ostatni.

Łóżko było ogromne, ale powoli znalazła drogę do mojego boku. W ciemności ostrożnie objęła mnie ramieniem i przytuliła, cicho, delikatnie.
Nie spałem przez całą noc. Próbowałem sobie przypomnieć, jak oddychać. Każdy punkt kontaktu na naszych ciałach był naelektryzowany. Gdy tylko wzeszło słońce, uciekłem do łazienki i wziąłem możliwie najdłuższy prysznic, aż upewniłem się, że jej nie ma. Unikałem jej przez resztę oszustwa.
Co się właśnie stało?
Próbowałem spotykać się z dziewczynami, ale pasja, której szukałem, po prostu nie nadeszła. Ale ta jedna, konkretna dziewczyna? Nagle poczułem wszystko, na co czekałem całe życie.

Och, to był zły pomysł. Okropny pomysł. Szczególnie, gdy okazało się - niespodzianka! - że Molly i jej chłopak przeprowadzają się do Los Angeles. Nie wyobrażałem sobie rzeczy - ona też mnie lubiła. Nigdy do nikogo tak nie czułam. musiałem zrobić coś. Musiałem przynajmniej spróbować.
Byłem już zbyt głęboko.

Okej, więc miała chłopaka, ale mieli otwarty związek! Po wyłączeniu własnych emocji na całe życie przekonałem się, że ta sytuacja może się udać. W końcu byłam tak przerażona, że będę bezbronna wobec kogokolwiek - bycie czyimś drugorzędnym partnerem usunie większość tej presji, prawda? Mógłbym nadal być swoją tajemniczą, samotną osobą i nadal mieć dziewczynę. I co z tego, że znów byłbym trzecim kołem, tym nieparzystym?

zakochałem się ciężko, i szybko . Kiedy była ze mną, byłem nieznośnie szczęśliwy - a kiedy jej nie było, nie mogłem myśleć o niczym innym. W zimne noce zastanawiałem się, czy jest wystarczająco ciepła; kiedy poszła ze swoim chłopakiem na plażę, starałem się nie myśleć o tym, jak bardzo chciałem być tym, który pokaże jej ocean. W niektóre noce zostawała - ale rano nie było jej przed śniadaniem.

Próbowałem być w porządku. Jak zwykle grzebałem własne pragnienia i potrzeby ze względu na osobę, którą myślałem, że muszę być. Zgodziłem się na to, prawda? Nie mogłem wydawać się potrzebującym. Nie mogłem złamać zasad. Podzieliłem się na dwie części - jedna część krzyczała o więcej, a druga desperacko próbowała być chłodna, wyluzowana i w porządku ze wszystkim.
Prawda jest taka, że nigdy nie chciałem nikogo więcej. I każda chwila, której nie było ze mną, była jak nóż w moim sercu.

Okazało się, że nie mogłem długo zachować opanowania.
Moje uczucia zawsze były zbyt wielkie, zbyt gorące, zbyt niechlujne i piekielne; a po latach prób ich stłumienia wszystkie natychmiast wypłynęły na powierzchnię. Ściany wokół mojego serca pękły jak nic więcej niż szkło. Chciałem z nią być. Chciałem być tylko jeden z nią, więc bardzo źle.
Nie było w porządku. Nie był też jej chłopakiem. Coś musiało się poddać i tak się stało, gdy nasz wstępny układ stanął w płomieniach.

Rano jej nie było, a ja w ogóle nie wstawałem z łóżka.
Ale co dziwne, po całym życiu zaprzeczania własnym pragnieniom i potrzebom, nieoczekiwany spokój zapadł w moim umyśle nawet pośród bolesnego zawodu. Po raz pierwszy w życiu wiedziałem, czego chcę. Chciałem JEJ. A gdyby to nie mogła być ona, cóż ... przynajmniej wiedziałem, że jestem gotowy . Moje serce było zamknięte od tak dawna, ale w końcu zrozumiałem, co to znaczy kochać kogoś… naprawdę kochać kogoś. Nie naiwna miłość mojego dzieciństwa, wszystkie gry, pościgi i zakodowane wiadomości, ale real miłość. Widzieć czyjąś duszę i pozwalać im widzieć swoją. Troszczenia się o kogoś i pozwalania mu troszczyć się o siebie. Taka miłość, która czyni cię lepszym, ponieważ chcesz być lepszy im .
Spotkaliśmy się, żeby porozmawiać. Skończyła ze swoim chłopakiem i to była moja wina. Spodziewaliśmy się żałosnej rozmowy pełnej bólu - ale żadne z nas nie było tak wściekłe, jak się spodziewaliśmy. Chciała lody; poszliśmy na lody. Wtedy do centrum handlowego było niedaleko, więc poszliśmy tam i przejrzeliśmy artykuły gospodarstwa domowego. A potem było kino, więc zdecydowaliśmy się obejrzeć film. Nasze ręce wisiały blisko podłokietników, ale się nie dotykały. Później byliśmy głodni, więc zatrzymaliśmy się na ramen. Przypadkowo spędziliśmy razem cały dzień.
Kilka dni później zapytałem ją, czy chce przyjść na mecz Super Bowl. Żadne z nas tak naprawdę nie chciało oglądać Super Bowl, ale było to równie dobry pretekst, jak każdy inny. Podpływaliśmy coraz bliżej na kanapie, tak jak tej pierwszej nocy w zbyt dużym łóżku hotelowym. Beyoncé grała w przerwie i płakała, a ja ją za to kochałem. Tuliłam to uczucie w sobie, cicho, w całej pełni. Jeszcze tego nie powiedziałem - chciałem, żeby była tego pewna, zanim to zrobiłem - ale ją kochałem.
Zgodziliśmy się, że to za wcześnie, ale całowaliśmy się tej nocy w kuchni.
Kilka dni później odebrałem ją U-Haulem i pomogłem jej wprowadzić się do nowego mieszkania.
Wydaje mi się, że nigdy nie byliśmy zbyt dobrzy w trzymaniu się z daleka od siebie.

Po całym życiu zaprzeczania moim uczuciom, odgadywania każdego pragnienia i pragnienia na drugim miejscu, wycofywania się, gdy ktoś był zbyt blisko - w końcu miałem swoją osobę. Nie miałem już wątpliwości. To była ona. Byłem gotowy.
Myślałem, że zrezygnowałem z baśni. Ale w końcu to była bajka - o wiele lepsza niż cokolwiek, na co odważyłem się mieć nadzieję.

Moja historia jest niechlujna, pełna potknięć i złych zwrotów, ale nie sądzę, żebym cokolwiek w niej zmienił. Musiałem walczyć, aby wiedzieć, co wiem teraz; gdybym mógł wrócić i pokazać tę prawdę swojemu dawnemu ja, wiem, że ona nadal by tego nie zaakceptowała. I wiem, że jeszcze daleko mi do zrobienia. Wciąż jest tak wiele rzeczy, których o sobie nie wiem, ale jedno, co już wiem, to to, że rozwijam się powoli ... i nie ma pośpiechu. Może moje wnioski wydadzą się oczywiste wszystkim innym, którzy przytakną i powiedzą, że wiedzieli o tym od początku ... ale jest to ścieżka, którą muszę iść, nawet jeśli jest długa i kręta, a często zawstydzająca.
Wiem, że zaprowadzi mnie tam, gdzie muszę.
Aby uzyskać więcej takich artykułów, zapisz się do naszego newslettera.
Reklama - czytaj dalej poniżej