Jak Michelle Dockery z Downton Abbey okazała się odporna po druzgocącej stracie swojego narzeczonego
Zabawa

- Michelle Dockery i John Dineen poznali się w 2013 roku.
- Dineen, dyrektor ds. Public relations, zaproponowała Opactwo Downton aktorka na początku 2015 roku; jednak para nigdy nie dotarła do ołtarza. Dineen zmarła niespodziewanie w grudniu 2015 roku.
- W 2016 roku, trzy miesiące po jego śmierci, wróciła do pracy filmowej Dobre zachowanie. Teraz przygotowuje się do wydania w USA the Opactwo Downton film , w kinach od 20 września.
Kiedy Michelle Dockery poznała Johna Dineena, wiedziała, że jest wyjątkowy. We wrześniu 2014 r Opactwo Downton gwiazda powiedział reporterzy, ona była zakochana - „Mam w życiu wspaniałego mężczyznę” - ale to wszystko. Szczegóły ich związku pozostawały ukryte w tajemnicy aż do przedwczesnej śmierci Dineen w 2015 roku. Jednak po jego śmierci Dockery otworzył się na temat ich związku i dlaczego nigdy nie pozwoli mu odejść.
Oto wszystko, co wiemy o Dineen, ich związku i druzgocącej stracie Dockery'ego.
2013: Dockery i Dineen zaczynają się spotykać.
Plotki o związku Dockery i Dineen zaczęły krążyć na początku 2013 roku; Jednak ich „status” został potwierdzony dopiero we wrześniu 2013 r., kiedy Dockery i Dineen zostali razem zauważeni na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Ale jak ta para się spotkała? Według Dockery'ego została przedstawiona Dineen przez Opactwo Downton współgwiazda Allena Leecha.
2015: Dineen oświadcza się Dockery.
Chociaż Dockery nigdy nie ujawnił szczegółów swojego zaangażowania, kilka serwisów informacyjnych - w tym Telegraf - zgłosił Dineen zaproponował Opactwo Downton aktorka na początku 2015 roku, podało wówczas źródło Słońce Dockery pokazał faceta Downton obsada członków jej pierścionek zaręczynowy. `` Spojrzała na księżyc i pokazywała go całej obsadzie i ekipie '' Telegraf zgłoszone.

2015: Dineen umiera.
John Dineen zmarł 13 grudnia 2015 roku w szpitalu Marymount w Cork w Irlandii. Miał 34 lata. Dni później, The Irish Times donosi, że Dockery wygłosił emocjonalną pochwałę. „Miałem zaszczyt poznać Johna. Kochać go i być przez niego kochanym. Był moim przyjacielem, moim królem, moim bohaterem, moim wszystkim. Czcimy go, szanujemy go i będziemy za nim tęsknić ”.
Rozmowa z Opiekun dwa lata później powiedziała: „John był osobą bardzo prywatną i najtrudniejszą rzeczą było trzymanie tego z daleka od prasy, kiedy był chory. Dużo to zajęło.
2016: Dockery wraca do pracy.
Trzy miesiące po stracie narzeczonego, Dockery został zauważony podczas kręcenia scen Dobre zachowanie .

2017: Dockery opowiada o smutku, życiu po Dineen i tym, jak to jest być „wdową”.
Dockery i Dineen nigdy nie dotarli do ołtarza, ale w 2017 roku aktorka ujawniła, że jej ból był równie wielki. „Nie mam słownictwa, żeby opisać, jakie to uczucie. I jakie to wciąż uczucie - powiedział Dockery Opiekun . „Nigdy w życiu nie byłem bardziej przywiązany do niczego niż do niego”.
Ujawniła również, że uważała się (i nadal uważa) za „wdowę”.
„Byliśmy zaręczeni i w głębi duszy byliśmy małżeństwem”, powiedział Dockery, „więc [tak] uważam się za wdowę”.
Ponadto Dockery otworzył się na Opiekun o ponownym przeżyciu jej doświadczeń podczas kręcenia Opactwo Downton . Jej postać, Lady Mary, Lord i najstarsza córka Lady Grantham, została wdową w historii. - Jedną z najtrudniejszych rzeczy w tamtym czasie były spotkania z Mary - powiedziała. „To było po prostu zaskakujące i nadal jest dla mnie, że fabuła mojej postaci była tak podobna”.

Dzisiaj: Dockery posuwa się naprzód, ale tak naprawdę nigdy się nie ruszy.
Minęły prawie cztery lata od śmierci Dineen i podczas gdy Dockery wrócił do pracy - aktorka obecnie kręci nowy serial telewizyjny, Broniąc Jacoba, i Opactwo Downton film trafi do kin jeszcze w tym tygodniu - powiedział Dockery Opiekun rzeczy nigdy nie będą takie same. „Widzisz rzeczy inaczej” - powiedziała aktorka. „Nie życzyłbym tego nikomu ani nie oczekiwałbym, że się dowiedzą”.
Powiązana historia
Ostatecznie podzieliła się tym, że odporność Dineen utrzymuje ją przy życiu. `` Nie przesadzam, kiedy mówię, że John nie narzekał ani razu, ani razu, ani razu, a to dało nam siłę '' - powiedziała Opiekun . „To właśnie sprawia, że idziesz dalej, ta pozytywność - nigdy nie tracisz nadziei na cud. Nie mogłem tego zrobić w żaden inny sposób.
Aby uzyskać więcej takich historii, zarejestruj się w naszym biuletyn .
Reklama - czytaj dalej poniżej