Jeśli jesteś młodą czarnoskórą kobietą w korporacyjnej Ameryce, jest bardziej prawdopodobne, że otrzymasz zaniżone wynagrodzenie i będziesz zestresowany
Praca I Pieniądze

To był godny pozazdroszczenia dylemat. Dwie gale tej samej nocy. Na szczęście byli w tym samym miejscu, błyszczącym, oszklonym centrum Time Warner na Manhattanie. Pierwszy przystanek: czwarte piętro, na imprezę zbierającą pieniądze na szkolne programy czytelnicze. Bilety kosztują 1 000 $ od osoby na przyjęcie koktajlowe w salonie ze wspaniałymi widokami na Central Park.
Miałam na sobie czarną sukienkę Tahari na jedno ramię i szpilki na wysokim obcasie Stuarta Weitzmana. Po przyjeździe powitał mnie znajomy, znany z składania pięciocyfrowych prezentów dla organizacji. Po krótkiej rozmowie o planach na lato (mój: wynajęty dom z przyjaciółmi w Montauk, wiosce rybackiej na Long Island, która stała się bardziej elegancka niż szanty - kilka lat temu Malia Obama obchodziła tam swoje 19 urodziny), wsunąłem pod spód moją kopertówkę Ferragamo moje ramię i wjechałem windą na drugie wydarzenie. Również 1 000 $ za bilet, ten wspierał sieć szkół czarterowych. Więcej kanapek, więcej szampana, więcej celebrytów (cześć, Katie Couric!).
Chociaż byłam jedną z nielicznych czarnych twarzy w tłumie, byłam prawie pewna, że mój wytworny wygląd, moje stopnie naukowe z University of North Carolina w Chapel Hill i Georgetown Law oraz moja kariera jako adwokata świadczyły o tym, że jestem taki jak wszyscy inni. . Ubrałem część, opowiedziałem o części. Dzięki moim perfumom Narciso Rodriguez nawet poczułem tę część.
Ale taka była rzeczywistość: Mentor pokrył cenę mojego udziału w obu wydarzeniach. Uczęszczałem do UNC na stypendium, które obejmowało stypendium na pokrycie kosztów utrzymania; aby dokończyć JD, pożyczyłem 100 000 dolarów. Projektant perfum, który stał się moim charakterystycznym zapachem, był prezentem od przyjaciela, który zajmuje się modą. Te obcasy Stuarta Weitzmana za 250 dolarów? Gorączkowo oskarżyłem ich dekadę wcześniej, po tym, jak szef korporacji ds. Różnorodności odciągnął mnie na bok na spotkaniu networkingowym, aby ostrzec, że moje 80-dolarowe mieszkania będą przeciwko mnie. I przez cały czas, kiedy rozmawiałem o Montauk, martwiłem się o swój budżet - a konkretnie o 400 dolarów, które właśnie obiecałem pożyczyć krewnemu w potrzebie.
Jestem jak wiele czarnych kobiet, ponieważ moja rodzina nie była w stanie finansowo wypuścić mnie na świat.
Mimo że zarabiam sześć cyfr i mam świetną pracę w Wielkim Jabłku, jestem jak wiele czarnych kobiet w tym sensie, że moja rodzina nie była w stanie finansowo wypuścić mnie na świat. Po prostu nie ma tego w naszym doświadczeniu. W tak wielu przypadkach musieliśmy ciężej pracować, aby dostać się tam, gdzie jesteśmy; kiedy już tu dotrzemy, musimy ciężej pracować, aby zostać. Od naszego sukcesu zależy wiele - ludzie na nas liczą. Dlatego żyjemy z niepokojącym poczuciem, że przy najmniejszym szarpnięciu nasze starannie opracowane plany sukcesu mogą natychmiast się rozwikłać.
Mam 33 lata. Nieważne, ile osiągnę, nigdy nie wydaje mi się to wystarczające. I pod wieloma względami to nie wystarczy - spłacić dług studencki, kupić dom, zgromadzić fundusze emerytalne, jakie powinienem mieć teraz. Jednak w oczach mojej wiejskiej rodziny z Północnej Karoliny spełniłem amerykański sen.
Anne Price słyszała niezliczone historie, takie jak moja, od zawodowych czarnych kobiet, które są wyczerpane sprintem tylko po to, by pozostać w środku stawki. Price, analityk polityczny, który spędził ostatnie osiem lat jako szef inicjatywy zamykania luki w bogactwie rasowym w Insight Center for Community Economic Development w Oakland, mówi: „Słucham i kiwam głową, ponieważ to, co opisujesz - najpierw - student pokolenia, odnoszący sukcesy zawodowe, wciąż walczący o utrzymanie siebie i swojej rodziny na powierzchni - jest tak powszechny. To naprawdę mówi o tym, dlaczego rasa, a nie tylko klasa, jest tak ważna dla zrozumienia stabilności finansowej i dobrobytu ”.
Price, teraz także prezes Insight Center, zwraca uwagę, że coraz więcej czarnoskórych kobiet zdobywa stopnie naukowe - najważniejszy krok, jaki możemy zrobić, aby zapewnić sobie miejsce w klasie średniej (a przynajmniej tak nam powiedziano); 26 procent uzyskało tytuł licencjata lub wyższy, w porównaniu z 20 procentami dziesięć lat temu. Jednak napotykamy dwie główne przeszkody, mówi Price:
„Po pierwsze, naprawdę trudno jest budować bogactwo, gdy nie jest ono przekazywane tobie”. Wśród czarnych rodzin z wyższym wykształceniem średnia kwota spadku - w tym gotówka, dom i inne aktywa - wynosi poniżej 40 000 USD, w porównaniu z ponad 150 000 USD w przypadku białych rodzin z wyższym wykształceniem, według badania z 2018 r. American Journal of Economics and Sociology . Około 87 procent tych czarnych rodzin otrzymuje mniej niż 10 000 dolarów, w przeciwieństwie do około 59 procent rodzin białych.
Według Price, druga przeszkoda polega na tym, że czarne kobiety częściej zajmują się członkami rodziny finansowo. „To odbiera około 27 procent majątku czarnej rodziny” - zauważa. Wymusza również twardą księgowość. „Wybór jest następujący:„ Co mam zrobić: spłacić mój kredyt studencki? Zacząć oszczędzać na emeryturę? Odłożyć pieniądze na edukację mojego dziecka? Nie mogę zrobić wszystkich trzech i opiekować się rodzicami lub rodzeństwem. ””
Wychowywała mnie samotna matka, która pracowała na pełny etat i zarabiała nie więcej niż 25 000 dolarów rocznie.
Moi biali zawodowi koledzy tak naprawdę tego nie rozumieją. Kiedy niedawno wspomniałem jednemu z nich, że rozważam podjęcie drugiej pracy jako adiunkt, aby zapłacić za mój ewentualny ślub, zbeształa mnie za myślenie o dniu zagłady. (Łatwo jej powiedzieć, kiedy jej rodzice wymyślili 50 000 dolarów na jej ślub). Wielu moich białych kolegów z klasy spłaciło już swoje pożyczki studenckie, jeśli takie posiadali, i zaczyna kupować domy. (Biała przyjaciółka ze szkoły prawniczej ubolewała ostatnio, że nie jest w stanie znaleźć zadowalającego mieszkania w Nowym Jorku w swoim budżecie - wynoszącym 1 milion dolarów).
Nawet skromniejsi biali ludzie mogą mieć rodziców, którzy mogliby zaciągnąć pożyczkę na ślub, pomóc w spłacie zadatku na dom, albo przynajmniej służyć jako poręczyciel mieszkania. To przygnębiające wiedzieć, że twoja rodzina nie może - tak jak moja przyjaciółka Maya, specjalistka od mediów czarnoskórych w Waszyngtonie, mogłaby ci powiedzieć: „Jesteśmy superinteligentni, utalentowani i mamy stopnie naukowe, a mimo to wciąż wiosłujemy na pieska”. ona mówi. „Czasem wchodzę na Facebooka i patrzę na profile białych ludzi z mojej liceum i wyraźnie się tarzają. Robimy dobre rzeczy; po prostu przepaść między nimi a mną jest tak uderzająca ”.
Powiązana historia
Wychowywała mnie samotna matka, która pracowała na pełny etat jako sekretarka i nigdy nie zarabiała więcej niż 25 000 dolarów rocznie. Zawał serca zmusił moją babcię do rezygnacji z opieki pielęgniarskiej, zanim skończyła 40 lat, ale w jakiś sposób, dzięki połączeniu pożyczek, kart kredytowych i dodatkowych godzin pracy, ona i moja mama zdołały pokryć nasze rachunki.
Kiedy w 2012 roku otrzymałem pierwszą premię kancelaryjną (10 000 dolarów przed opodatkowaniem, co było dla mnie oszałamiającą kwotą), przeznaczyłem już część dla mojej mamy, aby pomóc jej wpłacić zaliczkę na nowy samochód. Teraz prowadzę oddzielne konto oszczędnościowe na nieoczekiwane wydatki rodziny i regularnie wysyłam pieniądze do domu. Chociaż moja mama ma 54 lata, jest stosunkowo młoda i odkłada pieniądze na emeryturę, już się martwię, że będę musiał znaleźć dodatkowe fundusze na pokrycie niedoborów. Mam rację, że jestem zaniepokojony: zamężne czarne kobiety w wieku 60 lat i starsze z tytułem licencjata mają tylko 424 000 dolarów mediany majątku (wszystkie aktywa, w tym gotówka, ale bez długów); ich białe odpowiedniki mają 778 000 dolarów, według naukowców z Duke University i Insight Center.
Żyjemy z niepokojącym poczuciem, że przy najmniejszym szarpnięciu nasze plany sukcesu mogą się rozwikłać.
45 procent czarnoskórych gospodarstw domowych z wyższym wykształceniem robi pieniądze naszym rodzicom, wynika z badania przeprowadzonego w 2017 roku przez Federal Reserve Bank of St. Louis Review. (Tylko 16 procent białych rodzin z wyższym wykształceniem robi to samo.) Weźmy na przykład Hannah, której historia będzie brzmiała znajomo dla wielu czarnych kobiet w moim wieku. Hannah zawsze wiedziała, że jej rodzina należy do klasy robotniczej: jej rodzice wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych z Etiopii i wychowywali czworo dzieci głównie z pensji jej ojca. Została przyjęta na kilka prestiżowych uniwersytetów; zdecydowała się na Dartmouth ze względu na hojny pakiet pomocy finansowej. W szkole żonglowała pracą naukową w call center, bibliotece i biurze.
„Nie chciałam zwiększać napięcia, prosząc rodziców o pieniądze” - mówi. Gdy tylko ukończyła szkołę i zaczęła pracować w organizacji non-profit, zaczęła wykorzystywać część swoich ograniczonych dochodów na jednorazowe wydatki, takie jak nowy komputer. Obecnie ma lepiej płatną pracę w mediach, ale w ciągu ostatnich kilku lat zobowiązania rodzinne stały się jeszcze większym procentem jej miesięcznego budżetu; Odkąd stan zdrowia jej taty zmusił go do częściowej emerytury w 2018 roku, rachunki rosną. Hannah wysyła wydatki swojemu rodzeństwu, z których dwoje wciąż jest na studiach, i opłaca część czesnego swojej matki na studiach magisterskich. Jednak wydatek, który najbardziej ją stresuje, to karty kredytowe.
„Przez długi czas moja mama przestała pracować, aby zająć się naszą czwórką, a do uzupełnienia niedoboru używała kart kredytowych” - mówi. „Kara odsetek jest naprawdę wysoka, więc ich spłacenie stało się moim głównym priorytetem”. Hannah ma nadzieję, że uda jej się zaoszczędzić na zaliczkę na własny dom - po spłaceniu rodzinnych kart kredytowych, po tym, jak jej mama dostanie kartę magisterską, po ukończeniu studiów przez rodzeństwo i znalezieniu pracy.

Obowiązek jak największej i najszybszej pomocy krewnym może zepsuć nasze relacje z nimi. Znana mi profesor z Afroamerykanów mówi, że nie ma nic przeciwko zapewnieniu pomocy finansowej swojej matce, ale czuje się zaniepokojona tym, jak zmieniło to ich dynamikę. „Nie chodzę już z nią na zakupy, bo wiem, że poprosi mnie o zapłatę” - mówi. Zastanawia się również dwa razy, zanim podzieli się historiami sukcesu z rodziną. „Kiedyś wygrałem nagrodę za 10 000 dolarów, a reakcja mojej mamy brzmiała:„ Ile mi dasz? ”
„Z pewnością istnieje stres związany z oczekiwaniami, które będziesz w stanie spełnić” - wyjaśnia dr Angela Neal-Barnett, profesor psychologii na Uniwersytecie Stanowym w Kent, która prowadzi program o nazwie Siostry oferujące wsparcie (SOS), który ułatwia spotkania -ups dla czarnoskórych zawodowych kobiet, które mogą odczuwać niepokój. „Wiele z nich dorastało jako złote dziecko, więc ich rodzina oczekuje od nich, że zadbają o wszystko. Nawet w dzieciństwie i okresie dojrzewania wiele czarnoskórych kobiet pełniło opiekuńcze role. Kiedy już znajdą się na rynku pracy, zwłaszcza jeśli mają „wymyślną” pracę, jak adwokat lub lekarz, oczekuje się, że się zwiększą: jeśli ktoś umrze, zapłacisz za pogrzeb; jeśli ktoś wpadnie w kłopoty, musisz zapłacić kaucję. Dalsza rodzina postrzega Cię jako bank.

„Współpracuję z uczestnikami SOS, aby pomóc im ustalić budżet z pozycją na prośby od krewnych, jeśli tego chcą” - mówi Neal-Barnett, autor Uspokój swoje nerwy: przewodnik czarnej kobiety po zrozumieniu i przezwyciężeniu lęku, paniki i strachu . Czasami przydziały są dla całej rodziny; niektóre są podzielone na osoby. Tak czy inaczej, podkreśla, jak ważne jest trzymanie się budżetu, nawet jeśli wciąż pojawiają się prośby: „Pomagamy ludziom zdać sobie sprawę, że odmowa ukochanej osoby nie czyni z Ciebie złej osoby”. Główna lekcja: najpierw zapłać sobie.
Jednak może to być trudne do internalizacji. To mój terapeuta pomógł mi rozpoznać coś, co podsycało mój niepokój finansowy: nikt z mojej najbliższej rodziny nie zdobył przyczółka w klasie średniej. Valerie Jarrett, była doradczyni prezydenta Obamy, lubi mawiać, że nie możesz być tym, czego nie możesz zobaczyć. Jestem pierwszą osobą, która uczęszcza do college'u, a co dopiero do szkoły prawniczej, i nie mam wzorów do naśladowania, które pokazują mi, jak mam robić wszystko, co chcę robić, a także wszystko, czego się ode mnie oczekuje. Na wiele sposobów, jestem wzór do naśladowania.
Edukacja ma być naszym biletem. Jednak nawet tutaj czarne kobiety tkwią w dziurze. Raport 2019 Głębiej w zadłużeniu: kobiety i pożyczki studenckie , opublikowane przez Amerykańskie Stowarzyszenie Kobiet Uniwersyteckich (AAUW), wykazało, że po ukończeniu college'u czarne kobiety gromadzą średni dług w wysokości 30 366 dolarów, w porównaniu z 21 993 dol. dla białych kobiet i 19 486 dol. dla białych mężczyzn.
Pod wieloma względami jestem wzorem do naśladowania.
W tym samym artykule AAUW zauważono, że po ukończeniu studiów czarne kobiety mają największe problemy ze spłatą: 57 procent zgłosiło, że nie stać ich na wszystkie niezbędne wydatki, mając do czynienia z pożyczkami studenckimi. Według niedawnego raportu liberalnego think tanku Demos, typowy biały kredytobiorca spłacił 44 procent swojego salda pożyczki 12 lat po rozpoczęciu studiów, podczas gdy typowa czarna pożyczkobiorczyni widziała swoje saldo pożyczki studenckiej. rosnąć o dodatkowe 13 procent w tym samym okresie. Czterdzieści pięć procent czarnoskórych pożyczkobiorców, które rozpoczęły studia w 2003 roku, nie spłacało pożyczki w ciągu 12 lat - w porównaniu z zaledwie 20 procentami białych pożyczkobiorców.
W raporcie zwrócono uwagę na podwójne wiązanie, z jakim borykają się Czarni: „Ponieważ powoli poczyniliśmy postępy w otwieraniu bram uczelni w ciągu ostatnich czterech dekad, czarni studenci są znacznie bardziej skłonni do pożyczania niż biali studenci i pożyczają większe kwoty ... Studenci kolorowi zmagają się z coraz droższym systemem szkolnictwa wyższego na tle stuleci, w których Czarni i brązowi byli celowo pozbawieni możliwości budowania bogactwa i przekazywania go przyszłym pokoleniom. Innymi słowy, wielu studentów pożycza pieniądze nie tylko pod zastaw swojej przyszłości, ale także z powodu przeszłości ”.
Te pożyczki mogą wydawać się kajdanami. Według badaczy Duke and Insight, mediana bogactwa samotnej Czarnoskórej kobiety w wieku 20 lat z tytułem licencjata wynosi & minus; 11 000 USD (co oznacza, że jej długi są o 11 000 USD wyższe niż jej aktywa i oszczędności). Dla zamężnych czarnoskórych kobiet po trzydziestce z kawalerem to & minus 20 500 USD. Natomiast zamężna biała kobieta po trzydziestce z tym samym stopniem naukowym ma medianę majątku na poziomie 97 000 dolarów. Jeszcze bardziej szokujące: samotne białe kobiety bez dyplomu uniwersyteckiego mają medianę bogactwa o 3000 dolarów więcej niż samotne czarne kobiety z licencjat.
Czarne kobiety zarabiają tylko 68 centów na każdego dolara zapłaconego białemu mężczyźnie, podczas gdy białe kobiety zarabiają 79 centów.
Jest też miażdżący fakt, że czarne kobiety są z reguły niedopłacane: zazwyczaj zarabiamy tylko 68 centów na każdego dolara zapłaconego białemu mężczyźnie (podczas gdy białe kobiety zarabiają 79 centów). I zgodnie z 2018 Kobiety w miejscu pracy badanie przeprowadzone przez McKinsey & Company, na każdych 100 mężczyzn awansowanych na menedżera, awansowało tylko 60 czarnoskórych kobiet. Według National Association for Law Placement, czarne kobiety stanowią mniej niż 1 procent partnerów w kancelariach prawnych. Ponadto wiele czarnoskórych pracownic jest zmuszonych do pełnienia de facto roli „ambasadora różnorodności”, co wiąże się z dodatkową pracą
aby nasze biura były mniej wrogie dla innych czarnoskórych pracowników - często za zero dodatkowych wynagrodzeń, nadgodzin lub premii.
„Czarni pracownicy muszą poruszać się po środowiskach, w których firmy twierdzą, że chcą większej różnorodności, ale nie przeznaczają na to zasobów ani wsparcia” - wyjaśnia dr Adia Wingfield, profesor socjologii na Uniwersytecie Waszyngtońskim w St. Louis. Nadchodząca książka Wingfielda, Flatlining: Race, Work and Health Care in the New Economy, bada, w jaki sposób, w szczególności, branża opieki zdrowotnej w dużym stopniu polega na czarnoskórych pracownikach, którzy wykonują dodatkową pracę wymaganą, aby ich organizacje i usługi były bardziej dostępne dla społeczności kolorowych.
Ta zawartość jest importowana z {embed-name}. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji w ich witrynie internetowej.„Organizacje angażują się w coś, co nazywam outsourcingiem rasowym” - mówi. „Pozostawiają pracę nad tworzeniem różnorodności czarnoskórym profesjonalistom i polegają na tych pracownikach, aby uczynić miejsca pracy bardziej przyjaznymi i wspierającymi dla osób kolorowych”. Czarne kobiety często wpadają w pułapkę 22, ponieważ „chcą wspierać koleżanki kolorowe, ale jednocześnie dodatkowa praca wspierająca zwykle nie jest wynagradzana”. Wiele kobiet, z którymi rozmawiała Wingfield, stwierdziło, że zdawało sobie sprawę, że ich pracodawcy wykorzystują ich chęć pomocy.
Danielle, przyjaciółka przyjaciela, pracowała jako wspólnik procesowy w New Jersey
kancelarii prawnej, kiedy została poproszona o pracę w grupie zadaniowej w celu stworzenia strony internetowej poświęconej różnorodności i publikacji dla kancelarii. Chociaż była zaszczycona, mogąc uczestniczyć w tym projekcie, „kiedy pracujesz w kancelarii prawniczej, w której kładzie się tak duży nacisk na płatne godziny, praca z różnorodnością odwraca uwagę od płatnych zadań. Jednak tak firma ceni współpracowników ”. Prawie każdy poproszony o służbę w grupie zadaniowej stanowił mniejszość. Danielle nie czuła, że może odmówić: „Nie wyglądałoby to dobrze, gdybym odmówił udziału”. Projekt wymagał znacznej ilości czasu i pracy intelektualnej, której zdaniem żadna z nich nie została uwzględniona w jej podwyżkach ani rocznych premiach.

Nawet jeśli nasze firmy nie wywierają na nas jawnie tego rodzaju presji, kładziemy to na nas
na siebie. Zeszłego lata, kiedy zdałem sobie sprawę, że jeden ze stażystów w mojej kancelarii był studentem pochodzenia czarnoskórego, który właśnie skończył pierwszy rok na Howard University School of Law, natychmiast zdecydowałem się wziąć go pod swoje skrzydła. Jako jedyny czarny prawnik w moim dziale czułem się odpowiedzialny za upewnienie się, że staż się powiedzie, przedstawienie go innym potencjalnym mentorom i zapewnienie mu zasobów. Po tym, jak wyraził zaniepokojenie swoimi szansami na zdobycie stanowiska w korporacyjnej kancelarii prawnej na następne lato, przystąpiłem do działania, organizując wywiady informacyjne z partnerami i starszym radcą prawnym, którzy byliby w stanie wykorzystać ich sieć w jego imieniu. .
Przez następne osiem tygodni zabierałem go na niezliczoną ilość kaw i prawie codzienne lunche; byliśmy nawet na kilku galach prawniczych. To była satysfakcjonująca praca, którą chciałem wykonać - jedną z moich mantr jest to, że w porządku jest być pierwszym, ale nie jest w porządku być ostatnim - ale z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę, że część tego czasu można było lepiej spędzić na projektach, które może doprowadzić do awansu (aw konsekwencji do wyższej pensji i szybszej spłaty zadłużenia na uczelni prawniczej). To frustrujące, że ten dodatkowy poród jest czymś, o czym większość moich białych odpowiedników nie musi myśleć o robieniu ani czuć się winnym nie robić.
Musimy zmienić system.
Za każdym razem, gdy biorę udział w profesjonalnej konferencji, odbywa się panel na temat budowania bogactwa, a rada zwykle brzmi: „Zainwestuj w kapitał wysokiego ryzyka!” Kiedy zapytałem Anne Price o jej opinię na temat najlepszego rozwiązania, powiedziała, że rozmowa musi zmienić się z osobistej odpowiedzialności na bardziej systemowe rozwiązania. „Narracja typu bootstrap, w której mówimy ludziom, że ciężka praca jest najlepszą drogą do sukcesu, odwraca nas od tego, co naprawdę zapewniło nam taką pozycję - i nakłada na jednostkę obowiązek wyrwania się z tego” - mówi. „Ale czarne kobiety już robią wszystko, co powiedział im ten kraj, co jest ważne dla budowania dobrego i godnego życia. Musimy zmienić system ”.
Oznaczałoby to nową, szeroko zakrojoną politykę, taką jak kasowanie pożyczek studenckich lub dotowanie zaliczek na nieruchomości i kosztów zamknięcia dla osób w dzielnicach historycznie dyskryminowanych przez pożyczkodawców.
To zachęcające, że kandydaci na prezydenta już mówią o tych pomysłach; prawdopodobnie usłyszymy jeszcze więcej, gdy zbliżają się wybory w 2020 roku. W międzyczasie, kiedy robię wszystko, co w mojej mocy, aby zwiększyć swoją wartość netto, staram się też zmienić sposób, w jaki oceniam swoją samoocenę. Niedawno powiedziałem mojemu terapeucie o powracającym koszmarze walki
wspiąć się na szczyt góry, tylko po to, aby pojawił się duży but i kopnął mnie w dół. Nie potrzebowałam specjalisty zdrowia psychicznego, aby wyjaśnić, że to oznacza mój strach przed powrotem do ubóstwa mojego dzieciństwa, ale potrzebowałam jej pomocy w radzeniu sobie z niemal ciągłym niepokojem, które ostatnio mnie wywoływało.
Zachęcała mnie, abym przestał obwiniać siebie za to, czego nie osiągnąłem, i zamiast tego skupił się na tym, co mam. Dała mi również kilka przydatnych wskazówek: teraz zapisuję drobne osiągnięcia (np. Osiągnięcie celów oszczędnościowych na miesiąc lub spłacanie salda na karcie kredytowej) i odwołuję się do nich, gdy się zniechęcam. Próbuję sobie przypomnieć, że ja mogą poproś o pomoc (od szefa, znajomego lub doradcy finansowego). Aby znaleźć własne inspirujące wzorce do naśladowania, rozwijam relacje ze starszymi czarnoskórymi prawniczkami, które się z nimi dzielą
jak udało im się dotrzeć na szczyt i jak poradzili sobie z rozczarowaniem systemem.
Wszystko bardzo pomocne, prawda? Kosztowało mnie to tylko 400 dolarów - cenę z własnej kieszeni za miesięczną poradę.
Aby uzyskać więcej takich historii, zarejestruj się w naszym biuletyn .
Ta zawartość jest tworzona i obsługiwana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom w podaniu ich adresów e-mail. Więcej informacji na temat tej i podobnych treści możesz znaleźć na stronie piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej